zako wrote:Co oglądam filmy o DF to widzę gest Kozakiewicza (coś tam sobie odnawiają )....
hmmm, moim zdaniem to mana2stamina hehe ale nie ejstem pewien :] dawno nie widziałem animacji selfheali
Po pierwsze Tatsu czemu piszesz jachu got pwned, w wypowiedzi Zaka nie ma praktycznie nic co było by aż tak miażdżące, czego bym wcześniej nie wiedział, nie widział, nie czytał...
Zako, ja nie grałem w UO, więc na tej płaszczyźnie sobie nie podyskutujemy hehe
Nie ukrywam też, że masz dużo większe doświadczenie i wiedzę w tej dziedzinie (MMO, MMORPG). Nie upieram się też ani nikomu nie wmawiam, że DFO to najlepszy, najbardziej rozwinięty i dopracowany tytuł jaki jest w tym momencie na rynku...(taki tyułem miał być Mortal, jak widzimy wydanie dorbego sandboxa jest baaaardzo ciężkie)
Porównujesz DFO do UO, czyli do protoplasty gier typu sandbox, jak mniemam i podzielasz baaardzo szeroką listę zarzutów jakie wysuwają właśnie gracze związani z UO.
Takich zarzutów na forumfall jest pewnie z milion, cześć z nich jak najbardziej sensownych. Darkfall reklamował się jako typowy sandbox, devsi pisali prawdziwe epopeje na temat tego jaka będzie ta gra w dniu premiery hehe, efekt nie był nawet w części porównywalny do zapowiedzi ale był. Część założeń okazała się nie do zrealizowania, część została wprowadzona później, od lutego 2009 szczerze powiedziawszy gra była płatną betą. Od tego czasu nie ukrywam devsi popełnili sporo błędów, równie dużo rzeczy udało im się poprawić, a co bardzo mnie cieszy we współpracy z graczami.
Darkfall spełnia założenia gry sanbox (myślę że nie ma jasnej definicji wymieniam te moim zdaniem najbardziej istotne)
gracz ma nieogranizcone możliwości eksplorowania, tworzenia oraz interrakacji ze światem w dowolnym momencie gry (świat musi być ogromny hehe)
nieliniowa lub totalny brak fabuły, brak zakończenia
Co do mechaniki gry, o tym można dyskutować bez końca i najprwadopodobniej wszyscy mają rację, uważam że bardziej sandboxowe jest nienarzucanie graczom żadnych capów skillowych.
Piszesz tutaj o mezaliansie wieloklasowaości ale czyż takie nie są właśnie podstawowe założenia sandboxów ??
Mam ochotę zbierać sobie ziółka, łowić, rąbać drewno, wydobywać żelazo, kamień itd. to idę sobie i zbieram, łowię, wydobywam.
Mam ochotę lać pół dnia moby to idę i leję.
Mam ochotę kraftować, przetwarzać moje zbiory, to sobię kraftuję i przetwarzam.
Mam ochotę na mass PVP to zbieram ekipę zaczepną i ruszam na wrogie ziemie.
Mam ochotę na siega to dropuje sharda i jazda...
itp. itd.
Oczywiście masz olbrzymią rację w stwierdzeniu "jak ktoś jest do wszystkiego to jest do niczego" tutaj się z Tobą zgodzę jak najbardziej.
Nie jestem fanem robocopów latających po mapie, mega grindu jaki implikuje totalna otwartość świata, ściślej biorąc mechaniki tworzenia postaci.
Jestem za ograniczeniami, jak najbardziej ale mogą być one różne i już poniekąd zaczęły się pojawiać w DFO jak kończyłem swoją z nim przygodę ponad rok temu. Ograniczenia co do ubioru i jego wpływu na efektywność magii oraz łucznictwa, ograczniczenia co do używanej magii przy jednoczesnym wzroście skilli meele i łucznictwa itd. Dobrym rozwiązaniem jest np. spadek skill gaina w miarę wzrostu ilości skilli które osiągnęły maxa, automatyczny spadek skilli w przypadku braku ich używanie itd. itp. Ale zakładanie skillcapa, którego domagają się właśnie najbardziej gracze UO jest moim zdaniem totalnie bezsensowne i przeczy z samą ideologią sandboxów. (moją ideologią, nie podpieram się żadnymi przykładami definicjami)
Piszesz o możliwościach taktycznych dla poszczególnych postaci, podajesz za przykład L2. Wzór jak najbardziej poprawny X*(X-1) taktyk przy założeniu X=ilość klas. Jednak jest to założenie czysto hipotetyczne, fakt może w przypadku olimpiad się sprawdza. Rzadziej w przypadku dueli "na zewnątrz", a w przypadku mass PvP jest już totalnie nieprawdziwe, pomijając szczegóły typu – ile różnych taktyk może posiadać łuzcnik ? Stun, run and pray ?
W przypadku DFO = dostęp do różnego radzaju skilli, nie jest w cale aż taki fatalny, walka walce nie równa, jeden lubi walić mieczem, inny strzelać z łuku, a jeszcze inny walić magią. I w tym przypadku, nie ma 2 identycznych postaci więc różnorodność istnieje, pomijając już sam fakt różnorodności sprzętu (zbroje, bronie). Każdy walczy tak jak lubi, wiec stwierdzenie - jest 1 taktyka – jest błędne. Przy odpowiedniej mechanice, taki system byłby wręcz idealny, każdy korzystałby z zestawu, który najbardziej mu odpowiada – idea sandboxa ?? Bez niepotrzebnego zastanawiania się typu "kurczę, wykupię tego skilla to nie będę mógł wziąść innego, bo mi punktów nie starczy" – ten system wymaga też na garczach tworzenia odpowiednich buildów (build PvP, PvM lub też PvE), więc wypieranie się stwierdzeniem, że jest on najlepszy i pozwala na istnienie nieskończonej ilości taktyk jest dość daleko posuniętą spekulacją. Z góry narzucony, mniej lub bardziej system tworzenia postaci zawsze będzie niósł za sobą to ryzyko – KLASOWOŚĆ POSTACI !!!!!!
To, co najbardziej mnie wkurwiało i co m.in. psuło cały fun z gry – KLASOWOŚĆ WYMAGA TWORZENIA CONSTANTÓW, idąc dalej tym torem, kurcze, nie ma tanka, nie ma healera, nie supportu, NIE MA PARTY = jest nuda i frustracja. Sry ale obecnie nie mam czasu na granie, więc opcja typu, czekamy, aż przyjdzie healer, czy tam inny gość WYMAGANY do stowrzenia party totalnie odpada.
Poruszyłeś również kwestię balansu między postaciami. Znów czepię się L2. Czy NCSOFT jest w tym przypadku ewenementem ? Wątpie hehe, tak duża firma tak naprawde nigdy nie zaprowadziła porządnego balansu w L2, co z punktu widzenia ww. wzoru na taktyki powinno być dziecinnie łatwe. (przypomnieć sobie chociaż "erę" wykurwistych krytów magicznych). Z tymi problemami ta gra borykała się od samego początku, więc jest to kolejny dowód na to, że klasowość postaci nie jest do końca bezpiecznym rozwiązaniem. Jeżeli mam wybierać to wybieram opcję – zero klas, wszyscy tacy sami, przewaga zależy wyłącznie od Twojego skilla (nie od ilości posiadanych świecidełek zakupionych na e-bayu). Takie rozwiązanie jest dużo bardziej sprawiedliwe niż sytuacja w której dana postać nie jest w stanie pokonać innej postaci tylko i wyłacznie dlatego, że mechanika gry na to nie pozwala...
Z perspektywy czasu – to jest największy minus produkcji takich własnie jak L2.
Co do innych kwestii, otoczki czyniącej grę "mniej lub bardziej sandboxową" Aventurine cały czas stara się implementować tego typu content. Sporo też zależy od samego comunity (nie ukrywam, że to z DFO jest troszkę zjebane hehe) kreowanie róznego radzju eventów, czy to RPG, czy PvP, leży w gestii nie tylko devsów ale przede wszytkim w gestii samych graczy. Tutaj akurat grecy odnieśli sukces bo DFO jest w tym momencie dużo lepszym produktem, niż przy premierze.
Czemu tak się upieram do tej gry ? Hmm, ma niepowtarzalny klimat. Jest pierwszym "sandboxem" w jaki namiętnie grałem., może dlatego.
PvPjest wprost rewelacyjne, FPP (magia, łuk) TPP (meele), wymaga naprawdę sporo skilla, orientacji, taktyki i sporo sprytu. (tu znów ukłon w stronę "target+f1, f2, f3" ;P)
Gra ma bardzo ciekawy content, całkiem ładną grafikę, przyjazną dla ucha muzykę (jak kto lubi hehe) Jest dość innowacyjna nie pozbawiona błędów ale cały czas się formuje, co bardzo rokuje na przyszłość. Oczywiście wielu ludzi patrzy na kolejne produkcje przez pryzmat tego wszytkiego co napisałeś, rozpatruje wady i zalety, patrzy na mechanikę itd. Ja mam trochę inne podejście – gra zwyczajnie musi mieć "to coś", musi być wciągająca i nie może się za szybko nudzić. Nawet najlepsza produkcja renomowanych marek, w najlepszym towarzystwie, może się okazać totalną kupą jeśli nie jest chwytliwa, taka prawda, a przyklad? Hmmm Aion ?????
Ostatnio znów z Sidem odświeżyliśmy Wolfensteina: ET (tzn Sid już pyka od jakiegoś czasu, ja dopiero zacząłem) pytanie czemu skoro, jest tyle nowych produkcji w dziale strzelanek FPP?? Odpowiedź prosta, bo dla nas jest to najbardziej grywalna i miodna gra tego typu jaka się ukazała...
Zaraz się posypie, że dla niektórych najbardziej grywalnym MMO jest L2 hehe, więc od razu kontra i zabezpieczenie:
dla mnie nie jest...Dla mnie jest przestarzałym zbyt często odgrzewanym kotletem który w świetle nowych produkcji i postępu w dziedzinie MMO nie ma racji bytu. Z tym faktem nie możesz się nie zgodzić.
Chyba tyle, zapraszam do dyskusji.